4 narca minęła 38 rocznica trzęsienia ziemi, które nawiedziło Rumunię w 1977 roku. Ślady tego kataklizmu dały się zauważyć, gdy byłem w Bukareszcie latem tamtego roku. Fotografowałem wtedy moim przedwojennym Contaxem (aparat znacznie lepszy niż słynna Leica), na slajdach ORWO - w dodatku wołanych nie przez siebie, a w Fotonie w Bydgoszczy (widziałem później w jak prymitywnych warunkach). Skutki trzęsienia ziemi stały się dla Nicolae Chaushesku pretekstem do wyburzenia znacznej części stolicy. Bukareszt stał się jedyną europejską stolicą zniszczoną nie w wyniku działań wojennych.
Rumunię traktuję jak swoją drugą ojczyznę, więc zdjęcia z tego kraju zapewne jeszcze opublikuję, szczególnie, że materiał z roku 2009 jeszcze jest nie opracowany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz