Wodospad w Górach Rodniańskich.

Malownicza struga wodna.

Mieszkańcy Gór Rodniańskich.

Góry Rodniańskie są wykorzystywane gospodarczo do hodowli zwierząt.

Góry Rodniańskie (Rumunia).

Góry to jedna z największych atrakcji turystycznych Rumunii. Wśród nich są Góry Rodniańskie.

Sąd ostateczny.

Najważniejszy fresk na ścianie cerkwi w Monastyrze Voronet przedstawia Sąd ostateczny.

Rumunia, Monastyr Voronet.

Kontynuując zarzucony na jakiś czas temat Rumunii, pora pokazać zdjęcia Monastyru Voronet. Centralnym punktem jest tam murowana cerkiew św. Jerzego. Kościół, jak kilka podobnych budowli, posiada ściany zewnętrzne bogato zdobione. Freski powstały w 1547 roku. Cerkiew jest dużą atrakcja turystyczną.

Janusz Szpoptański (Szpot)

W ostatnich dniach ukazała się ciekawa, wydana przez Wydawnictwo Agora, książka zatytułowana "1968 czasy nadchodzą nowe". Autorami publikacji są Ewa Winnicka i Cezary Łazarewicz. W części poświęconej Januszowi Szpotańskiemu, na stronie 96, znajduje się zdjęcie mojego autorstwa, które wykonałem Szpotowi w 1981 roku. Prezentuję tę fotografię poniżej.

Jezioro ponownie.

Jeszcze trochę zimy.

Żegnanie zimy.

Najwyższy czas na ostatnie zimowe zdjęcia jeziora.

Czy to wiosna?

Te same kwiatki pierwszego dnia wiosny. Ano w marcu jak .....

A więc mamy wiosnę.

Wiosna tuż za progiem.

Rekonwalescent na tropie wiosny.

Pierwszy spacer rekonwalescenta.

Odpoczynek Dr F

Odpoczynek po ciężkiej pracy.

Dr Frankenstein - Heppening

Dr Frankenstein w akcji,

Happening, c.d.

Portret podwójny.

Happening c.d..

Dziewczyna z Happeningu.

HAPPENING Gdynia 1986

Zorganizowany w 1986 r. przez młodych ludzi Happening, to ciekawy przejaw niezależnego wydarzenia kulturalnego czasów komunistycznych PRL.

Wambierzyce.

Dużo wolnego czasu i niemożność poświęcenia go na wyprawy fotograficzne, skłania do skanowania zarówno własnego dorobku analogowego, jak i rodzinnej kolekcji negatywów. Oto trzy zdjęcia z Wambierzyc - sądzę że lata czterdzieste ubiegłego wieku.Nie wiem też kto z mojej rodziny jest ich autorem.

Szpital na Zaspie.

Zimowy widok z piątego, szpitalnego piętra. Fotografowany telefonem - więc byle jaki, ale jest.