Filharmonia Kaszubska w Wejherowie.

W Wejherowie znajduje się Filharmonia Kaszubska. Jej siedziba to budynek o bardzo ciekawej architekturze. Prowadzi do niego symboliczna brama - niczym miniatura paryskiego Wielkiego Łuku Braterstwa. Brama łączy sacrum (świątynię sztuki) i profanum (ulicę).

Krokusowo-Cokinowy zawrót głowy.

Przy okazji przemeblowania odnalazłem filtry Cokin, które używałem (rzadko) do zdjęć analogowych. Trochę źle zadziałały z moim D700, a to dlatego że standardowy obiektyw makro bardzo daleko sytuuje filtry przed pierwszą soczewką. Wyszło jak wyszło. Kot (przeszkadzacz) też się załapał na zdjęcie.

Deva (Rumunia).

Z cyklu Zakątki Europy architektura miasta Deva.

OLYMPUS OM 2N

Z cyklu Moje aparaty prezentuję dzisiaj OLYMPUSA OM 2N. Aparat ten (oraz szerokokątny obiektyw do niego) kupiłem w sklepie w Hamburgu za pieniądze uzyskane ze sprzedaży w redakcjach zdjęć z I zjazdu NSZZ Solidarność. OM 2 to wspaniały aparat posiadający unikatowy system dynamicznego pomiary światła. Jest ono mierzone wstępnie metodą klasyczną, a dokładnie przez światło odbite od migawki - a przy dłuższych czasach (do 2 minut!) w trakcie robienia zdjęcia mierzy światło odbite od filmu. Aparat ten jest idealny na przykład do fotografowania fajerwerków, impresyjnych zdjęć przy dłuższych czasach, czy zdjęć otworkowych. Tym aparatem zrobiłem w 2005 roku, chyba najpiękniejsze zdjęcie z koncertu JMJ, które można znaleźć na stronie www artysty i w książeczce do płyty audio z koncertu w Gdańsku.

Krokusowy zawrót głowy.

Krokusy - przez szybkę.

Dobra zmiana, zmiana czasu.

W nocy zegary sterowane radiowo spod Frankfurtu - szalały. Bowiem nareszcie wróciliśmy do czasu letniego.

Pierwsza pszczoła.

Wczoraj powitałem pierwszą pszczołę. Pszczoły to życie - również ludzkości. W 2015 roku nie widziałem ani jednej więc teraz radość tym większa.

Wodospad.

Wodospady to bardzo wdzięczny motyw do zdjęć. Troszkę dłuższy czas naświetlania (statyw, szary filtr) i mamy obraz, którego okiem nie zobaczymy.

Telewizja narodowa

PiS nie odkrył nic nowego. Już w 1981 roku wiadomo było, że telewizja (i radio) są własnością narodu. Już wtedy wiadomym było też, że telewizja kłamie - ta narodowa.

OLYMPUS OM 1

W cyklu moje aparaty prezentuję dzisiaj OLYMPUSA OM 1. To moja pierwsza, małoobrazkowa lustrzanka, którą używaną zakupiłem okazyjnie w 1981 roku. OM 1 to klasyczna lustrzanka, bez automatyki. Jedną z jej zalet jest podnoszone lustro, co pozwalało mi na bezgłośne wykonywanie zdjęć - na przykład podczas koncertu Ewy Demarczyk.

OLYMPUSEM OM 1 fotografowałem podczas I Zjazdu NSZZ Solidarność. Zdjęcia te udało mi się sprzedać w Niemczech w redakcjach Der Spiegel i Flensburger Tageblatt. Za uzyskane pieniądze zakupiłem drugiego OLYMPUSA, tym razem OM 2 (którego przedstawie w innym poście).

 

Wiosna na talerzu

Jajeczka posypane szczypiorkiem z mojego warzywnika - to już na pewno mamy wiosnę.

Otworkiem też....

Przez całe życie fotograficzne starałem się fotografować jak najlepszą optyką. Ale czasem otworkiem też.

Contax I

W cyklu Moje aparaty zaprezentuję sprzęt, którym fotografowałem (nie chronologicznie). Moim drugim aparatem, który użytkowałem od końca podstawówki, był wspaniały Contax I.Ten produkowany w latach trzydziestych XX wieku, małoobrazkowy aparat, był obok Leici drugim aparatem, który zrewolucjonizował fotografię. W stosunku do Leici, Contax był technicznie znacznie bardziej zaawansowaną konstrukcją. Aparat dostałem od ojca. Miał go z pewnością w początkowym okresie II Wojny, o czym świadczy zdjęcie wykonane w okolicach Dukli (ojciec stoi z lewej strony). Ojciec musiał później uciekać z Dukli przed Gestapo, ale aparat zabrał z sobą.  

W latach siedemdziesiątych używałem Contaxa do fotografowania na slajdach - również w Rumunii, w Górach Fogaraskich. W pierwszych dwóch dniach stanu wojennego w 1981 roku fotografowałem Contaxem, gdyż ze względu na chowany obiektyw był aparatem, który łatwo było ukryć pod płaszczem. Tym aparatem wykonałem unikalne fotografie 14 grudnia 1981 roku delegatom z całego kraju, którzy dotarli do Stoczni gdańskiej. Dzisiaj Contax I, w pełni sprawny, jest perłą mojej kolekcji aparatów.

Stary znajomy

W Malborku spotkałem "starego znajomego" - pomnik króla Kazimierza Jagiellończyka. Poznaliśmy się już wcześniej, w pracowni artysty rzeźbiarza.

Wystawa Gdańskiego Towarzystwa Fotograficznego "Duety"

W "Dworku Artura" w dzielnicy Gdańska Oruni można obejrzeć wystawę członków GTF "Duety" Moje zdjęcie "duet miłosny" (znany z tego bloga) też zawisł w Galerii.

Wernisaż wystawy miał miejsce w czwartek 16 marca. Uroczystość uświetnił występ członków GTF i zaproszonych gości. Pomysłodawcami wystawy byli Iwona i Maciek, którym należy się szczególne podziękowanie. Jest to już piąta, zainicjowana przez nich ekspozycja.

.

Digitalizuję

Digitalizuję stare nagrania magnetofonowe.

Ufo w Szczecinie

W Szczecinie na jednym z placów wyznaczono lądowisko dla ufo. Latające talerze lądują jeden na drugim, tworząc barwną figurę.

Z cyklu Widoki Gdańska

Patrząc na Gdańsk z niektórych miejsc, uderza niesamowity bałagan architektoniczny.

Pijane barwy jesieni.

Przedwiośnie to chyba najmniej fotogeniczna pora roku. Za to jesień....

Ręka w nocniku

Kiedy przyjmowano nas do Unii Europejskiej, twierdziłem, że kiedyś Unia (Europa) obudzi się z ręką w nocniku. Nadszedł właśnie ten moment. Oto takie, stare, porcelanowe naczynie nocne, które niegdyś zawsze stało przy łóżku i do którego, czasem trafiała ręka przy budzeniu się.

Gdańsk.

Nowe kamieniczki w Gdańsku.

Nyska, aż łza się w oku...

Nyska milicyjna, kiedyś siała postrach - a teraz? Łza się w oku kręci.

Osły na szczytach.

Czy na szczytach mogą być osły?

Mogą, na przykład w górach Rumunii. Na prawym siedzi autor bloga (lata siedemdziesiąte XX wieku).

Psków w czerwcu

W Pskowie jeszcze w czerwcu bywa sroga zima.