W czasach studenckich moim ulubionym miesiącem na wędrówki tatrzańskie bywał wrzesień. Czasem jednak w tym letnim czasie spadał w górach śnieg .... i było po wędrówce. Za to był czas na zupełnie inne, miłe zajęcia, szczególnie gdy było się odciętym od świata w zaprzyjaźnionym schronisku w Pięciu Stawach.
środa, 30 grudnia 2020
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Ach, te wspomnienia, bywało pięknie!!!
Prześlij komentarz