Jaki klimat..... taka zima

 

Wrześniowa zima w Tatrach

W czasach studenckich moim ulubionym miesiącem na wędrówki tatrzańskie bywał wrzesień. Czasem jednak w tym letnim czasie spadał w górach śnieg .... i było po wędrówce. Za to był czas na zupełnie inne, miłe zajęcia, szczególnie gdy było się odciętym od świata w zaprzyjaźnionym schronisku w Pięciu Stawach.

Mrozem malowane

 

Tatry, Dolina Pięciu Stawów Polskich

 

Kwiecień, 1979 r.

Jeziorko

 

Spacerem po Bałtyku

 

Zimą w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku zamarznięty Bałtyk był ulubionym miejscem spacerowym Gdańszczan. Podczas wędrówki można było spotkać ptaki uwięzione w locie przez tworzący się lód. Zdjęcie brzegu od strony morza dowodzi, że fotografowi też nie brakowało odwagi by oddalić się po lodzie od lądu.

Pożegnanie D 'Artagnana

 

Boże Narodzenie 2020

 

Kiedyś to były zimy (2), zamarznięty Bałtyk

 W latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku Bałtyk zamarzał "po horyzont"

 

Czarnym szlakiem kaszubskim

 

Przybrzeżna impresja

 

Po sezonie

 

"Rodacy do pracy...

 

... do fabryk do roli

niechaj się nowe jutro wykuwa powoli."

Kwarantanna narodowa wśród przyrody....

 

 

... czy można narzekać?

Kiedyś to były zimy (1)

 

Milicji Obywatelskiej opieka nad dziećmi

 W czasach komunistycznych do zadań MO należała czuła opieka nad młodym pokoleniem.

Po grudniu '70

W czasie wydarzeń w Gdańsku byłem w klasie maturalnej i nie miałem sposobności dokumentowania toczącej się historii. Jednak już podczas pochodu 1 maja 1971 roku wykonałem bardzo ważne zdjęcia. Oto jedno z nich.

Sejmik na lodzie

 

Idą Święta

 

Uwięziony w szponach

 

Grudzień 1981 (z cyklu Polskie zimy)

 

Pierwsze dni stanu wojennego przed Stocznią Gdańską

Paskudny, wilgotny dzień..... fotograficzny raj

 

A może by tak wrócić do jaskiń?

 

Moja próba sprzed pół wieku.

Tatrzańska Łomnica

Będąc w Tatrach warto zajrzeć na ich słowacką stronę. Teraz to łatwe, ale i pół wieku temu było to możliwe. Na widoczny na zdjęciu Łomnicki Szczyt można wejść pieszo, a można też wjechać kolejką linową.

A było tak pięknie

 

Apteka Stylowa

 

Pogaduszki

 

Żółte ciżemki

 

Dwa nałogi

 

W lodowym uścisku

 

Fotowoltalika o poranku

 

Zaułek

 

Piekło i niebo

 

W przydomowym ogrodzie

 

Jeszcze jesień

 

Dzień (wktórym spotkałem) świstaka

Idąc czarnym szlakiem z Doliny Pięciu Stawów Polskich na Kozi Wierch często można obserwować świstaki. To bardzo płochliwe zwierzęta więc nie da się ich blisko podejść.... chyba, że spotka się młodego osobnika, który schowa się do ślepej jamy. Miałem szczęście trafić na taką sytuację, i wystarczyło chwilę poczekać a świstak wyłonił się z kamieni. Zrobiłem mu zdjęcia z odległości 1 metra. Zdjęcie powyżej zostało nagrodzone w konkursie czasopisma IMT Światowid i opublikowane w styczniu 1974 roku.