Nocny koncert Carlosa Santany podczas 9 Festiwalu Legend Rocka w Dolinie Charlotte, był dla mnie, wielbiciela jego muzyki, wielkim przeżyciem. Siedząc wśród widowni festiwalu miałem skojarzenie z występem Santany na festiwalu Woodstock w 1969 roku. I stało się, Santana rozpoczął swój koncert, właśnie od słynnego wykonanego brawurowo na tamtym festiwalu utworu „Soul Sacrifice” (znowu sięgnąłem po mój trzypłytowy, analogowy album z Woodstock – będący skarbnicą perełek – w tym zaraz po utworze Santany kompozycja I’m Going Home Ten Years After z ś.p. najszybszym gitarzystą Alvinem Lee). Santana w Dolinie Charlotte przedstawił utwory zarówno z ostatniego okresu, jak i prawie wszystkie, za które go tak kochamy. Nastawiłem się na słuchanie, a nie fotografowanie, ale pamiątkowe foty „przemyconym” małym Nikonem zrobiłem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz